Świadectwa

"Niesamowity jest Bóg i to, że mamy poprzez Jego Syna przystęp do Niego samego, dzięki ofierze Jezusa Chrystusa. To, że mogłam się narodzić na nowo widzę jako cud i wielką łaskę od Boga, zważywszy na to, co się ze mną działo i jak bardzo byłam związana z kościołem rzymskokatolickim."

Czy można być bliżej Boga, niż we wspólnocie zakonnej? Okazuje się, że tak. Mało tego, będąc w zakonie można w ogóle Boga nie znać... Zachęcamy dzisiaj do przeczytanie świadectwa nowego narodzenia Iwony, która chcąc iść za Jezusem była 5 lat w zakonie. Jednak dopiero po opuszczeniu tej wspólnoty prawdziwie poznała Chrystusa, który przebaczył jej grzechy i sprawił, że stała się dzieckiem Bożym. Mamy nadzieję, że to świadectwo dotrze do wielu osób, również tych, które w swoim odczuciu poświęcają życie Bogu, ale w sposób nierozumny, zamykając się za murami klasztorów, czy skłądając śluby, których Bóg wcale nie oczekuje.

Przeczytajcie zresztą sami!

Czytaj więcej: Z zakonu do Chrystusa - świadectwo nowego narodzenia Iwony


Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. Jan 6,35
 

A wszystko zaczęło się od telegazety. Jakieś 2 lata temu (na wiosnę 2006 r.) przeczytałem informację, iż Tajwan być może ogłosi niepodległość. A że od wielu już lat interesowałem się tematem końca świata, to od razu sobie przypomniałem o tym, że od inwazji Chin na Tajwan może rozpocząć się III wojna światowa. No i szybciutko zacząłem szukać w internecie wszelkich informacji na ten temat. Dotarłem do strony www.proroctwa.pl, do artykułu „Proroctwo 70-ciu tygodni”. Pamiętam, że czytając o możliwym rozwoju wydarzeń w najbliższym czasie, ciarki przechodziły mi po plecach. Oczywiście musiałem potwierdzić przeczytane informacje w innym miejscu. Marcin, jako człowiek znający „od zawsze” Biblię wydał mi się właściwą osobą do wyrażenia opinii na ten temat.

Czytaj więcej: Świadectwo nowego narodzenia - Rafał

 

Panie, nie wywyższa się serce moje
I nie wynoszą się oczy moje;
Ani nie chodzi mi o rzeczy zbyt wielkie
I zbyt cudowne dla mnie.
Zaiste, uciszyłem się i uspokoiłem mą duszę;
Jak dziecię odstawione od piersi u swej matki,
Tak we mnie spokojna jest dusza moja. (Ps. 131)
 

Te słowa odzwierciedlają obecny stan mojej duszy. To naprawdę cudowne uczucie, kiedy Pan przychodzi do Twego serca i od tego momentu masz świadomość, że nie jesteś już sam, że nigdy nie będziesz. Ja doświadczyłam tej wspaniałej łaski nowego narodzenia w maju 2008 roku, mając prawie 30 lat.

Czytaj więcej: Świadectwo nowego narodzenia - Kasia


 

Zachęcamy do posłuchania świadectwa nowego narodzenia, zamieszczonego powyżej.

 

Moja mama dość długo słuchała Ewangelii, zwiastowanej jej m. in. przez Marcina, mnie i Kasię. Początkowo myślała, że w nawróceniu chodzi o zmianę religii, z tej "złej" na jakąś "lepszą". A raz już przecież zmieniła religię z prawosławną na katolicką, gdy wyszła za mąż za mojego tatę. Zadawała pytania, czy nawrócić się to znaczy zostać baptystą? Wielu ludzi tak właśnie myśli. To kłamstwo. Jak wielokrotnie pisałem, żadna religia, żadna denominacja nie zbawia, zbawić może tylko Jezus Chrystus.

 

Dziękuję Bogu za to, że otworzył mojej mamie oczy i pozwolił jej zrozumieć, że aby się narodzić na nowo musi po prostu wyznać przed Bogiem, że jest grzeszna i że zasługuje na piekło, a następnie wyznać Jezusa Chrystusa swoim Panem i Zbawicielem. Dziękuję Bogu za to, że moja mama stanęła w szczerości serca przed Jezusem i przyjęła Jego ofiarę. Dziękuję Bogu za to, że moje mama będzie żyła wiecznie. Cały czas modlimy się również o mojego tatę, modlimy się o całą moją i Kasi rodzinę, aby każdy z nich spotkał na swojej drodze żywego Boga. Życzę też Tobie, czytelniku, abyś znalazł Jezusa a wraz z Nim życie wieczne.

 

Amen