(Artykuł dostępny także w wersji audio/wideo)

Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść? Odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. (Ew. Jana 6:67-69)

Pan Jezus chodził po tej ziemi, pośród ludzi, dokonywał wielu cudów, przebaczał grzechy - mimo to wielu się nim zgorszyło i nie chcieli go znać. Pan Jezus zapytał w końcu i tych najbliższych, tych których wybrał na apostołów - "Czy i wy chcecie odejść?". Apostoł Piotr tym razem nie waha się ani przez chwilę. Wyznaje, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Boga żywego, i ma słowa żywota wiecznego! Wie, że nikt inny nie jest wart tego, aby za nim iść.

Dookoła nas jest coraz gorzej. Demoralizacja społeczeństw przyśpiesza. Bycie homoseksualistą lub przynajmniej popieranie homoseksualizmu jest modne. Pokazywanie dzieciom sprośności w wielu krajach uważane jest za niezbędną edukację (seksualną). Mężczyznę z brodą, przebranego w damskie ciuchy masz nazywać kobietą...

Małżeństwa przeżywają kryzysy, prowadzące bardzo często do rozwodów. Dzieci stają się nieposłuszne rodzicom, a rodzice boją się karcić swoje dzieci, aby nie być oskarżonym o brak miłości i znęcanie się.  Żywność jest naszpikowana chemią, a wielkie korporacje wprowadzają GMO do naszego jadłospisu, rzekomo dla naszego dobra...

Nie ma bezpiecznych miejsc. Jadąc na wakacje nie wiesz, czy ktoś na plaży nie zacznie strzelać z karabinu maszynowego. Wieści o różnych wojnach na całym świecie to stały punkt każdych wiadomości w telewizji. Groźba kolejnej wojny światowej jest coraz bardziej realna...

Grzechy popełniane przez innych przerażają, jednocześnie każdy człowiek sam wiele grzeszy, szukając często usprawiedliwienia w pseudonaukowych psychologicznych teoriach. Słyszymy nieraz: "Miałem prawo brzydko się odezwać do przyjaciela. Jak każdy, co jakiś czas mam gorszy dzień." ; "Ciągnie mnie do innych mężczyzn, no cóż, z taką homoseksualną orientacją się urodziłem." ; "Żona nie jest dla mnie już taka jak kiedyś. Nic dziwnego, że szukam miłości u boku innej."

Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują. (Ew. Mat. 7:13-14)

Drogi Czytelniku, jeśli jeszcze nie narodziłeś się na nowo, do kogo pójdziesz, aby ratować się od piekła i aby znaleźć się w jedynie sprawiedliwym Królestwie Bożym?  Do Buddy? Do Allaha? Wielu idzie na zatracenie. Ty także. Jest jednak nadzieja. Jest ratunek. Jest nim Ten, który ma słowa żywota wiecznego, który może przebaczyć twoje grzechy. To Jezus Chrystus. Czy wyznasz to samo, co Apostoł Piotr, czy też będziesz próbował o własnych siłach coś z tym wszystkim zrobić? 

Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. (Ew. Jana 14:6)

Jeśli natomiast wierzysz w Jezusa Chrystusa, do kogo przychodzisz z wszelkimi problemami i grzechami, gdy je popełnisz? Szukasz porad psychologicznych i tym podobnych? Przychodź zawsze do Pana Jezusa, On tylko ma słowa żywota wiecznego. W Nim też mamy pełnię, pełnię w Chrystusie.

Rafał Zbieć